Myśliwiec Hunter (Hunter Fighter)
Myśliwiec typu Hunter (nie mylić z imperialnym TIE Hunterem) był stworzoną na Tythonie maszyną dostosowaną do działań międzyplanetarnych i toczenia walki w przestrzeni kosmicznej. Częstymi użytkownikami tych jednostek byli Strażnicy Je'daii, którzy często wprowadzali w nich dodatkowe modyfikacje.
Hunter to maszyna dobrze uzbrojona - posiada cztery działka energetyczne, sprzężone parami: dwa umieszczone na końcach skrzydeł, a dwa - w nosie maszyny. Jest to również najszybszy i najzwrotniejszy spośród wszystkich pojazdów kosmicznych produkowanych w układzie Tythona w swojej epoce. Trzy silniki - jeden w kadłubie i po jednym w gondolach pod skrzydłami - zapewniają myśliwcowi wysoką prędkość zarówno w przestrzeni kosmicznej, jak i podczas lotu bezpośrednio nad powierzchniami planet, a ich wloty powietrza budzą szacunek już samym wyglądem. Na uwagę zasługują też długie a płaty skrzydeł, dostarczające odpowiedniej siły nośnej i ułatwiające szybowanie w atmosferze, a także szczątkowy ogon z nieco odchylonymi ku górze statecznikami poziomymi oraz pojedynczym pionowym.
Oczywisty jest brak hipernapędu - w tej epoce technologia podróży nadświetlnych nie była jeszcze znana większości z rozumnych gatunków Galaktyki i nawet wysyłane z Tythona w nadziei dotarcia do zamieszkałych światów gigantyczne statki kolonizacyjne musiały podróżować przez tysiące lat, z pasażerami pozostającymi w stanie hibernacji. Dzięki swojej prędkości Hunter może natomiast pokonywać stosunkowo długie trasy w przestrzeni klasycznej w sensownym czasie, a dzięki temu swobodnie poruszać się między wszystkimi zamieszkałymi światami układu Tythona - od Sunspota aż po Bramę Furii. Maszyna jest również w stanie dorównać prędkością statkom cywilizacji Rakatan - produktom technologii dużo bardziej zaawansowanej i dojrzałej niż to, co byli w stanie stworzyć Je'daii oraz ich "cywilni" potomkowie.
Corsair, Skyhawk, Sea Vixen i cała masa odrzutowców z przełomu lat 50 i 60 w jednym pakiecie? Ta maszyna ma w sobie coś.
Pierwsze komiksy i od razu zamieszanie. W Dawn of the Jedi 0 wprowadzono myśliwiec kosmiczny typu Hunter oraz szybowiec atmosferyczny Pteron, a już w numerze 2 bohater nazywa pierwszego z nich - drugim. Choć może nie do końca - mówi wszak "pteron fighter", a nie "glider", co daje mnóstwo miejsca na retcony.
Ech... Manipulatory opadają. A kto potem będzie musiał to wszystko łatać?
W trzecim numerze Dawn of the Jedi myśliwce znów są Hunterami.
pełna nazwa: | Hunter-class Fighter | producent: | ? |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu hunter | w slangu: | - |
prędkość: | ? | wytrzymałość: | ? |
w atmosferze: | ? km/h | osłony: | ? |
hipernapęd: | - | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | ? m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | ? | ||
ładowność: | ? t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | |||
w użyciu od / do: | era przedrepublikańska (przed 25793 BBY) |
Droid bojowy Bazyliszek (Basilisk War Droid)
Niewątpliwie najsłynniejszą z mandaloriańskich konstrukcji bojowych jest ich droid typu Bazyliszek. Ta unikalna maszyna, mogąca działać zarówno jako autonomiczny droid bojowy, jak i zautomatyzowany wierzchowiec sterowany przez pilota, to uniwersalny instrument bojowy przeznaczony do działania w przestrzeni kosmicznej i w atmosferze.
Przez tysiąclecia Mandalorianie wielokrotnie zmieniali i udoskonalali Bazyliszki, aby były w stanie zapewnić im przewagę nad dowolnym przeciwnikiem, z którym akurat się ścierali. Pierwsze maszyny tego typu zostały przejęte ok. roku 4017 BBY od pokonanych mieszkańców planety Basilisk i były w zasadzie droidami bojowymi o jaszczuropodobnych kształtach, bardzo sprawnymi w boju, pozbawionymi jednak fantazji organicznych wojowników. Mandalorianie wkrótce zaczęli je więc przerabiać, przede wszystkim dodając miejsce dla pilota i sprzęgi pozwalające na integrację systemów jego zbroi z maszyną. Bazyliszek stał się dla Mandalorianina jego tradycyjnym wierzchowcem bojowym (w Mando'a bes'uliik to żelazny rumak), któremu wojownik poświęcał niemal każdą chwilę wolnego czasu, udoskonalając go, naprawiając i wzbogacając o dodatkowy pancerz czy uzbrojenie. W miarę postępów technologii, maszyna ta zaczęła coraz mniej przypominać zwierzokształtnego droida, stając się coraz bardziej myśliwcem kosmicznym. W okresie wojny domowej Jedi oraz mrocznych wojen niektóre z Bazyliszków dysponowały w pełni zamkniętymi kokpitami i możliwością przewożenia do kilku pasażerów, a ich uzbrojone i zakończone szponami do walki bezpośredniej kończyny wyewoluowały o skrzydła o zmiennej geometrii, pozwalające na gwałtowne wejścia w atmosferę.
Mandaloriańskie droidy bojowe nie pełniły roli tradycyjnych myśliwców kosmicznych - do tego stworzono maszyny takie, jak chociażby Davaab. Używano ich przede wszystkim jako wsparcia oddziałów uderzeniowych i środka desantu dla oddziałów pierwszej linii, przeprowadzających błyskawiczne i zmasowane uderzenia, przytłaczające nieprzyjaciela siłą ognia i gwałtownością ataku. Szturm nierzadko rozpoczynał się w przestrzeni kosmicznej, zazwyczaj jednak na celu miał opanowanie planety lub zniszczenie znajdujących się na niej celów strategicznych, stąd oddziały wyposażonych w hermetyczne pancerze Mandalorian były szkolone i przygotowane do toczenia walki zarówno z przeciwnikiem kosmicznym, atmosferycznym jak i naziemnym.
W przestrzeni z Bazyliszków korzystano do ataków na instalacje orbitalne oraz okręty czy statki, czasem nawet wykorzystywano je do walki z myśliwcami kosmicznymi. To ostatnie nie było jednak z reguły zbyt dobrym pomysłem - droid słabo wychodził w takiej konkurencji zarówno pod względem odporności, jak i siły ognia, dając sobię radę tylko dzięki przewadze liczebnej, zaskakującej taktyce czy zwrotności. W atmosferze maszyny mogły spokojnie stawać w szranki ze śmigaczami, myśliwcami czy też bardziej egzotycznymi wierzchowcami, jak chociażby latające bestie z Onderona. Najgroźniejsze były natomiast przeciw oddziałom naziemnym, atakując je zarówno z powierzchni ziemi, jak i z powietrza; tak z dużej odległości, jak i w walce bezpośredniej.
Z maszyny tego typu korzystał Mandalor Nieposkromiony podczas pojedynku z Ulikiem Qel-Dromą. Bazyliszki były szeroko wykorzystywane podczas wojen mandaloriańskich, a w okresie upadku Starej Republiki ich nowsi kuzyni stali się inspiracją dla stworzenia przez MandalMotors myśliwca StarViper. Cztery dekady po bitwie o Yavin na ich cześć nowy mandaloriański myśliwiec nazwano zaś Bes'uliik.
pełna nazwa: | Basilisk War Droid | producent: | Mandalorianie |
---|---|---|---|
polska nazwa: | droid bojowy Bazyliszek | w slangu: | - |
prędkość: | 6 | wytrzymałość: | 70 |
w atmosferze: | 550 km/h | osłony: | - |
hipernapęd: | - | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | ? m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.1 t | ||
cena (nowy): | 70 000 kr | ||
używany: | |||
w użyciu od / do: | Stara Republika (przed 4017 BBY) | Stara Republika |
Myśliwiec typu Davaab (Davaab)
Davaab po mandaloriańsku oznacza "wykonywać polecenia, rozkazy". Ten nietypowego kształtu myśliwiec zaprojektowany został przez Core Galaxy Systems jeszcze przed wybuchem wielkiej wojny Sithów, jednak wkrótce, podobnie jak duża ilość innych projektów, został odkryty i twórczo zaadaptowany przez Mandalorian. Konkwistadorzy mandaloriańscy stworzyli wiele indywidualnych modyfikacji tej maszyny, a każda z nich była dla jego posiadacza przedmiotem najwyższej dumy - niemal tak, jak własna beskar'gam (zbroja). Z chwilą rozpoczęcia przygotowań do konfliktu nazwanego później wojnami mandaloriańskimi, maszyny typu Daavab na nowo ustandaryzowano, już w postaci wzbogaconej o niektóre mandaloriańskie usprawnienia.
Maszyna ta posiada dwa różnej długości skrzydła o ruchomym mocowaniu, które składają się do lądowania - podobnie, jak kilka tysięcy lat później rozwiązano to w B-wingach. Również kokpit charakteryzuje się ciekawym kształtem: mimo przygotowania miejsca dla jednego tylko pilota, posiada dwie przeszklone kopuły, po jednej z każdej strony kadłuba - lub też z góry i z dołu, wszystko zależy bowiem od perspektywy siedzącego w obrotowym mocowaniu pilota.
Co rzadko się zdarza, maszyna jest równocześnie szybka, solidnie opancerzona i posiada seryjnie montowany hipernapęd oraz komputer nawigacyjny zdolny do przechowywania w pamięci do pięciu zestawów koordynat skoków. Słabym punktem Davaaba jest natomiast niezbyt silne uzbrojenie - wyposażono go w dość słabe działko laserowe i jedynie trzy pociski rakietowe, co w przypadku dłuższych potyczek może okazać się niewystarczające.
Konstrukcja Davaaba sprzyja wszelkim modyfikacjom i przeróbkom, co bardzo odpowiada Mandalorianom. Przed wprowadzeniem neokonkwistadorskiej "standardyzacji" mającej na celu usprawnienie procesu wytwórczego i umożliwienie montażu tych maszyn na liniach produkcyjnych nowo powstających fabryk wojennych, praktycznie każda jednostka tego typu posiadała własne charakterystyki i dodatkowe wyposażenie, co sprawiło nawet, że czasem nie mówiło się o typie, ale o klasie Davaab. Częstymi modyfikacjami było chociażby przystosowanie kokpitu do obsługi przez pilota ubranego w pancerz mandaloriański. Produkcja masowa niemal położyła temu kres - niemal, gdyż stara gwardia szybko zorientowała się, że brak systemu szczegółowej kontroli pozwala im na nowo wprowadzać swoje własne modyfikacje, jeśli tylko nie będą się z nimi zbytnio obnosić.
Davaab podczas wojen mandaloriańskich pełnił rolę podstawowego myśliwca eskortowego, chroniąc większe okręty i zgrupowania floty, a także wspierając siły naziemne podczas oczyszczania powierzchni planet i patrolując zdobyte obszary. Maszyny tego typu wzięły udział między innymi w bitwie pod Vanquo oraz w inwazji na Taris.
pełna nazwa: | Davaab-class starfighter | producent: | Core Galaxy Systems |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu Davaab | w slangu: | - |
prędkość: | 10 | wytrzymałość: | 100 |
w atmosferze: | 1100 km/h | osłony: | 50 |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 8.8 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.04 t | ||
cena (nowy): | 150 000 kr | ||
używany: | 80 000 kr | ||
w użyciu od / do: | wojny mandaloriańskie |
Myśliwiec Naboo N-1 (Naboo N-1 Fighter)
Nieważne, ile ten myśliwiec mógłby mieć lat - niezależnie od swoich aktualnych możliwości bojowych pozostaje zawsze prawdziwym dziełem sztuki. Maszyny N-1 stworzone zostały dla ochotniczych sił obronnych planety Naboo, a więc i zgodnie z tamtejszą filozofią łączenia piękna i użyteczności.
Ogólna konstrukcja pojazdu, wliczając w to stylowy i niespotykanych kształtów kadłub, zbiorniki paliwa i anteny systemów wykrywania, to całkowicie własne dzieło mieszkańców Naboo. Duża część podzespołów wewnętrznych pochodzi natomiast, jak i w wielu innych myśliwcach kosmicznych, od seryjnych dostawców. Większość z tych komponentów odpowiednio zmodyfikowano jednak, aby odpowiadały specjalnym wymaganiom inżynierów i użytkowników. Tak stało się na przykład z silnikami podświetlnymi Nubian 221, których temperaturę pracy zwiększono tak, aby skuteczniej spalały paliwo i dzięki temu były bardziej oszczędne i mniej zanieczyszczały środowisko; jak również z komputerem pokładowym. Został on przystosowany do współpracy z siecią wewnętrzną pałacu w Theed i podczas postoju w hangarze czerpie z jednostki centralnej informacje dotyczące sytuacji na orbicie i w atmosferze. Na podstawie tych danych może on następnie (w nieco ograniczony sposób) pilotować pojazd w trakcie dolotu do wyznaczonego przez taktyków lub pilota celu.
Jeśli chodzi o wygląd, to bardzo charakterystyczny jest wydłużony ogon maszyny, zawierający specyficzne gniazdo cumownicze. Zapewnia ono zarówno komunikację między komputerami pokładowymi myśliwców a centralnym komputerem bazy, jak i zasilanie (wysokim napięciem) dla maszyn podczas pozostawania w hangarach. Pokładowy zapas paliwa ogranicza myśliwcom zasięg do około 1000 lat świetlnych, jednak w późniejszym czasie wprowadzono możliwość tankowania ich w locie przy użyciu tego właśnie przyłącza, na przykład z awizo dyplomatycznego klasy J. Z ogonem komponują się dwie igły radiatorów mających za zadanie rozpraszać ciepło z silników zamontowanych w gondolach na końcach skrzydeł (tzw. konfiguracja klasy J) i zmniejszać w ten sposób ich uciążliwość dla atmosfery. Sprzężone działka blasterowe ukryto wewnątrz kadłuba tak, że są praktycznie niewidoczne i prowadzą ogień przez stylizowane wnęki w jego górnej powierzchni, podobnie, jak wyrzutnia torped protonowych umieszczona z kolei pod kadłubem i zasilana z dwóch wewnętrznych magazynków mieszczących po pięć pocisków każdy. Dzięki tej broni myśliwiec z Naboo jest dużo groźniejszy, niż można by sądzić po jego wyglądzie, czy spodziewać się po maszynie obrony planetarnej.
Myśliwce N-1 charakteryzują się też chromowanym wykończeniem przodu kadłuba, gondoli silników oraz powierzchni skrzydeł w pobliżu krawędzi natarcia. Zwyczaj ten pochodzi jeszcze z czasów, kiedy powłokę taką stosowano jako element chroniący przed promieniowaniem. Z czasem konstruktorzy z Naboo zaczęli wykorzystywać standardowe tarcze energetyczne, a chrom awansował do roli wyznacznika statusu i przysługuje tylko jednostkom w służbie królewskiej. Jedynie jacht monarchy Naboo jest całkowicie pokryty tą substancją, a myśliwce z jego eskorty posiadają zdobienie częściowe.
Do działania tego myśliwca nieodzowny jest droid astromechaniczny serii R2, który do swojej "studzienki" za plecami pilota ładowany jest przed właz pod kadłubem. Po "wessaniu" do środka i częściowym złożeniu się nóg droida, jego korpus zatrzymywany jest w miejscu, natomiast kopułę wysuwa on teleskopowo ku górze, aż do wychynięcia nad powierzchnię kadłuba. Odsłania w ten sposób serię gniazd i przyłączy, z którymi integrują się systemy pokładowe myśliwca, znacznie usprawniając komunikację między jednostką astromechaniczną a komputerem pokładowym statku. Robot pełni rolę inteligentnego pomocnika pilota, odciążając go z części zadań, dostrajając w locie układy statku i dokonując drobniejszych napraw. Droid służy również za komputer astronawigacyjny, dostarczając koordynaty skoku bezpośrednio do hipernapędu Nubian Monarc C-4 i będąc w stanie przechowywać w pamięci 10 zestawów tras nadprzestrzennych. Rozwiązanie to zostało później niejednokrotnie wykorzystane w innych myśliwcach różnych galaktycznych producentów, żeby wspomnieć choćby o X-wingu Incoma, czy Y-wingu Koensayra.
Przeznaczeniem N-1 były tak naprawdę głównie parady i wykorzystanie w charakterze eskorty honorowej, jednak jego zalety na ładnym wyglądzie się nie kończyły. Maszyna ta była jednym z najlepszych myśliwców kosmicznych swojej ery, zdolnym bez problemów toczyć (i wygrywać) walki z innymi podobnej klasy jednostkami. Z czasem została oczywiście zdeklasowana przez maszyny w rodzaju Z-95 HeadHunter, jednak mimo tego, N-1 dzielnie stawały m.in. przeciw zautomatyzowanym droidom-myśliwcom podczas blokady Naboo przez Federację Handlową. Nieliczne egzemplarze miały natomiast szczęście dotrwać do czasów jeszcze późniejszych, stanowiąc ozdoby muzeów czy prywatnych kolekcji i zapewne nawet dziś byłyby w stanie po odpowiednim przygotowaniu wzbić się w powietrze by wykonać kilka akrobacji czy stoczyć pozorowaną walkę "jak za starych, dobrych czasów"...
pełna nazwa: | Naboo N-1 Starfighter | producent: | Theed Palace Space Vessel Engineering Corps |
---|---|---|---|
polska nazwa: | myśliwiec Naboo N-1 | w slangu: | - |
prędkość: | 8 | wytrzymałość: | 60 |
w atmosferze: | 1100 km/h | osłony: | 30 |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | 24 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 11 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.65 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | zmierzch Starej Republiki (przed 32 BBY) | wojny klonów (po 22 BBY) |
IRD (Authority IRD)
Rozbudowując swoją flotę patrolową, władze Wspólnego Sektora stwierdziły, że potrzebują dla niej porządnego lekkiego myśliwca, mogącego zwalczać pirackie składaki i wymuszać posłuch na jednostkach cywilnych. Ponieważ nie chciano uzależniać się od zewnętrznych dostawców, ani tym bardziej kupować przestarzałych z reguły maszyn dostępnych na wolnym rynku, zdecydowano się podjąć prace nad własnym myśliwcem kosmicznym o parametrach zbliżonych do imperialnych TIE. Owocem tych prac jest maszyna IRD (Intercept*Reconnaissance*Defense - przechwycenie, rozpoznanie, obrona), przeznaczona do działania z pokładów stacji kosmicznych oraz okrętów CSA.
Podobnie jak seryjne maszyny imperialne, myśliwiec IRD został zbudowany przede wszystkim pod kątem osiągania dużej prędkości i zwrotności. Podobnie jak myśliwce z rodziny TIE, nie zachowuje się najlepiej w warunkach atmosferycznych, ma też bardzo zbliżone do nich uzbrojenie. Podobieństwa te kończą się jednak, kiedy zaczynamy porównywać odporność tej konstrukcji i filozofię jej użycia. Podczas gdy myśliwce serii TIE w walce liczą przede wszystkim na przewagę liczebną i rozpadają się po otrzymaniu niewielkiej liczby trafień, IRD jest solidnie zbudowany i opancerzony tak, że może wytrzymać dużo więcej. Co prawda nie posiada generatorów osłon, które okazały się zbyt masywne do zainstalowania w tak małej jednostce, pod względem odporności kadłub IRD porównywalny jest jednak z tak słynnymi jednostkami jak Z-95 Headhunter czy X-wing. Sektor Wspólny nie posiada tylu wyszkolonych pilotów co Imperium, w związku z czym znacznie większą wagę przykłada do zachowania ich przy życiu. Stąd IRD wyposażono w zaawansowane systemy katapultowania pilotów i utrzymywania ich przy życiu po zestrzeleniu - systemy te powszechnie uważa się za najlepsze i najbardziej niezawodne w całej Galaktyce. Okazuje się, że kiedy piloci wiedzą, że ich życie jest cenione przez ich przełożonych, mają dużo większa motywację do działania. W siłach Imperium, gdzie TIE/ln z początku w ogóle nie miały katapult dla pilotów, rolę tego przekonania musiała zajmować indoktrynacja i brawura - elementy mniej skuteczne na dłuższą metę.
Zgodnie ze swoją nazwą, IRD pełnią głównie misje przechwytywania jednostek przemytniczych lub lekkich maszyn pirackich, zwiadu, a także obrony okrętów, konwojów i instalacji orbitalnych. W atmosferze działają stosunkowo rzadko, bo o ile są w stanie funkcjonować w takich warunkach, o tyle aby uniknąć nadmiernego obciążenia ich konstrukcji, producent określił dla nich limity maksymalnego dopuszczalnego jednorazowego czasu przebywania w atmosferze. Ograniczenia te przełożono na procedury korporacyjne w ramach specyfikacji zwanej ASCSR, te zaś są jednym z fundamentów CSA i mało który z pilotów odważyłby się je złamać z obawy przed utratą premii oraz surowym wewnętrznym dochodzeniem. Aby zaradzić temu problemowi, z czasem stworzono wersję rozwojową tego myśliwca, IRD-A, wyposażoną w skrzydła i sprawującą się znacznie lepiej w sytuacji, kiedy atmosfera się zagęszcza.
pełna nazwa: | Corporate Sector Authority IRD Starfighter | producent: | Corporate Sector Authority |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu IRD | w slangu: | - |
prędkość: | 9 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 850 km/h | osłony: | - |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 24 (w atmosferze: 20) |
uzbrojenie: |
|
długość: | 8.5 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.015 t | ||
cena (nowy): | 80 000 kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
IRD-A (Authority IRD-A)
Główną bolączką myśliwca IRD okazały się być bardzo słabe osiągi w atmosferze - a tymczasem praktyka pokazała, że lekkie maszyny myśliwskie są CSA potrzebne także i w takich warunkach, chociażby do kontrolowania ruchu frachtowców na podejściach do portów kosmicznych, czy też w misjach o bardziej 'bojowym' profilu. Tak więc szybko rozpoczęto prace nad nową, ulepszoną wersją tej maszyny, nazwaną IRD-A.
To, czym IRD-A różni się na pierwszy rzut oka od swojego poprzednika, to przede wszystkim fakt posiadania skrzydeł i stateczników. Dzięki nim, jak również dzięki strumieniowemu stabilizatorowi wektorowemu, myśliwiec ten uzyskał bardzo przyzwoitą zwrotność oraz prędkość w atmosferze. Ucieczka w stronę powierzchni planety nagle przestała być tak skutecznym sposobem uniknięcia walki z tą maszyną, jak bywało to do tej pory, o czym miał okazję przekonać sie niejeden przemytnik. Nowego IRD wyposażono także we wzmocnione uzbrojenie - wyrzutnię rakiet, która przydatna jest do zmiękczania co twardszych celów czy to podczas próby zmuszenia ich do lądowania, czy też w sytuacji regularnej walki. Większa grupa IRD-A jest teraz w stanie zagrozić nawet i cięższym jednostkom bojowym, w jakie bywają wyposażeni na przykład niektórzy piraci.
IRD-A zostały początkowo wypuszczone jedynie w krótkiej, testowej serii - z kilkoma egzemplarzami tego myśliwca spotkał się Han Solo podczas dość znanego epizodu obrony bazy Doca i Jessy przed siłami patrolu CSA. Mimo, że w tym akurat spotkaniu piloci sił Sektora Wspólnego nie wykazali się szczególnymi osiągnięciami, generalnie IRD-A spełniły pokładane w nich nadzieje i weszły do szerszej produkcji. W późniejszym okresie pojawiła się tez wersja IRD-B, wyposażona w dwie wyrzutnie rakiet, niektóre modele wyposażano także w generatory osłon, mające zapewnić im lepszą 'przeżywalność' w walce.
pełna nazwa: | Corporate Sector Authority IRD-A Starfighter | producent: | Corporate Sector Authority |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu IRD-A | w slangu: | - |
prędkość: | 9 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 1150 km/h | osłony: | - |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 25 (w atmosferze: 24) |
uzbrojenie: |
|
długość: | 10 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.025 t | ||
cena (nowy): | 80 000 kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Manta
Manta to myśliwiec który pod kilkoma względami można uznać za unikalny. Ta zbudowana na potrzeby flot wysokich rodów sektora Tapani dość ciężka maszyna wyróżnia się posiadaniem dwóch konfiguracji lotu - szturmowej i przechwytującej. W przeciwieństwie jednak do np. X-winga, którego parametry niespecjalnie zmieniały się przy złożeniu czy rozłożeniu płatów, Manta dzięki rekonfiguracji staje się jednostką o zupełnie różnych osiągach.
Myśliwiec Manta został zaprojektowany przede wszystkim do zwalczania piratów, którzy na obszarze Objazdu Shapańskiego polują zazwyczaj na transportowce bacty podróżujące z Thyferry do Światów Jądra. Ponieważ przestępcy ci z reguły działają bardzo szybko, potrzebna była maszyna, która może w krótkim czasie odpowiedzieć na wezwanie alarmowe i dopaść wroga, zanim ten obezwładni i obrabuje lub porwie swoją ofiarę. Z drugiej strony, piraci z reguły nie przebierają w środkach i wobec uzbrojonego przeciwnika stosują maksymalną dostępną siłę ognia, co często stawiało patrolowce lub lekkie maszyny przechwytujące w dość niezręcznej i niebezpiecznej sytuacji. Dlatego Manta posiada dwie konfiguracje: jedną do pościgu, a drugą do walki.
W trybie pościgowym skrzydła są złożone wzdłuż górnej powierzchni kadłuba, pozwalając myśliwcowi osiągać prędkość porównywalną z myśliwcami TIE, a więc czyniącą go jednym z szybszych w swojej klasie, także i pod koniec galaktycznej wojny domowej. W tej konfiguracji maszyna nie jest zbyt zwrotna i może korzystać jedynie z pary umieszczonych w nosie działek jonowych - w takim ustawieniu jej zadaniem jest jednak przede wszystkim doścignięcie wroga. Kiedy dochodzi już do starcia, Manta rozkłada skrzydła pod kątem 90 stopni w dół, co zmniejsza jej prędkość do 7, pozwala jednak ponad trzykrotnie zwiększyć zwrotność - do wartości plasującej się pomiędzy osiągami X-winga a TIE Interceptora. W tej pozycji myśliwiec może również wprowadzić do walki swoje główne uzbrojenie: dwa ciężkie lasery umieszczone w skrzydłach oraz dwa wspomagające je lekkie działka laserowe zamocowane na końcach płatów. Taka siła ognia stwarza istotne zagrożenie nie tylko dla myśliwców, ale także i większych jednostek bojowych wroga.
Manta nie jest wyposażona w hipernapęd i zazwyczaj na patrole w terenach oddalonych od bazy dowożą ją większe okręty - tapańskie fregaty lub lotniskowce. Aby jednak nie ograniczać się do jednostek wyposażonych w hangary, myśliwiec ten wyposażono w ciekawy system dokowania: trzypunktowe podwozie wyposażone w zatrzaski magnetyczne pozwalające mu przywrzeć do kadłuba dowolnego statku kosmicznego oraz właz dla załogi w dolnej części kadłuba (zamiast zwyczajowo podnoszonej osłony kokpitu) zintegrowany z wysuwanym hermetycznym rękawem przeznaczonym do przesiadania się między myśliwcem a jednostką macierzystą - oczywiście pod warunkiem, że posiada ona odpowiednią śluzę. Myśliwce mogą być też wyposażone w palnik plazmowy, dzięki któremu załoga może wyciąć sobie drogę wprost przez kadłub statku, z którym zadokowano - to na wypadek prowadzenia abordażu albo akcji ratunkowej, choć do prowadzenia obu z tych misji myśliwiec ten nie jest wymarzonym pojazdem ze względu na brak sensownej przestrzeni ładunkowej oraz "siły żywej". Dzięki dodatkowym zaczepom i regularnym kształtom Manta może być na grzbietach tapańskich okrętów przewożona przez nadprzestrzeń.
Manta zyskała swoje miano dzięki podobieństwu do olbrzymich istot zamieszkujących oceany i przestrzenie kosmiczne, a malowanie tych myśliwców miało jeszcze bardziej to podkreślać. W okresie galaktycznej wojny domowej Manty, produkowane w stoczniach na Tallaanie i Procopii, były podstawowymi myśliwcami sił tapańskich flot wojennych wszystkich rodów szlacheckich. Niewielka ilość egzemplarzy tego myśliwca dostała się również w ręce sympatyków Sojuszu Rebeliantów.
pełna nazwa: | Manta-class Assault Starfighter | producent: | Tapani Starship Cooperative |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec szturmowy typu Manta | w slangu: | - |
prędkość: | 10 | wytrzymałość: | 70 |
w atmosferze: | osłony: | 70 | |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 21 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 12 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 2 (w tym strzelcy: 1) | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.1 t | ||
cena (nowy): | 95 000 kr | ||
używany: | |||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Myśliwiec Ssi-ruuków typu Swarm (Ssi-ruuvi Swarm-class battle droid)
Bezpilotowy myśliwiec Ssi-ruuków to typowy produkt charakterystycznej technologii tej rasy, polegającej na wykorzystywaniu energi istot żywych do zasilania i kontrolowania maszyn. W te miniaturowe maszyny "zakuwane" są esencje istot pojmanych przez Ssi-ruuków podczas ich międzyplanetarnych podbojów, a w przypadku braku takowych - przez niewolników z podległych ras lub kasty P'w'ecków. To rozwiązanie sprawia, że myśliwce stają się dużo "sprytniejsze" od ich całkowicie mechanicznych, kontrolowanych przez automaty odpowiedników (np. droidów-sępów i ich wersji rozwojowych z okresu wojen klonów), dorównując możliwościami improwizacji i nieprzewidywalnością jednostkom kierowanym przez żywych rozumnych pilotów. Każdy myśliwiec wymaga dwóch uwięzionych umysłów, z których jeden zawiaduje osłonami i systemami zarządzania energią, drugi zaś pełni role pilota, operatora uzbrojenia i osłon, a także dba o komunikację z bazą lub statkiem-matką. Każda jednostka może działać samodzielnie, lub też być kontrolowana z okrętu macierzystego.
Maszyna myśliwska Ssi-ruuków charakteryzuje się wyjątkowo małymi rozmiarami i dużą zwrotnością, pozwalającą jej na łatwe unikanie trafień przez przeciwnika i zapewniającą znaczną przewagę nad typowymi myśliwcami w przypadku walki kołowej. Źródłem tej zwrotności jest charakterystyczne rozmieszczenie pięciu dysz napędowych - po jednej na każdej ze ścian przypominającego kształtem piramidę myśliwca. Odpowiednie sterowanie ciągiem z wybranych silników pozwala na niemal natychmiastową zmianę kierunku myśliwca podczas lotu - czyniąc zwalczanie go szczególnie trudnym dla pilotów przyzwyczajonych do tradycyjnej walki kołowej.
Prędkością droidy bojowe Ssi-ruuków dorównują standardowym imperialnym TIE/ln. Dodatkowo każdy mini-myśliwiec jest wyposażony w osłony - zaskakująco silne, biorąc pod uwagę jego rozmiary - zapewniające jego kruchemu kadłubowi minimum ochrony w przypadku bliskiego lub bezpośredniego trafienia. Dodatkowym uzupełnieniem działania osłon są pokrywające większość powierzchni ścian maszyny sieci kolektorów energii, które są w stanie pochłonąć część energii trafiającej w niego wiązki i przekazać do systemów pokładowych, na krótki czas zwiększając dzięki temu moc osłon, uzbrojenia lub silników. Głównymi źródłami energii są natomiast: dla awioniki - siła życiowa "pilotów", dla silników i uzbrojenia natomiast - prostej konstrukcji reaktor fuzyjny, charakteryzujący się wysoką emisją cząstek radioaktywnych. Taki wybór źródła energii sprawia, że myśliwce typu Swarm są bardzo łatwo wykrywalne nawet przez niskiej czułości detektory statków cywilnych, jak również stwarza zagrożenie napromieniowaniem w przypadku ich zniszczenia.
Uzbrojenie tego typu jednostki składa się z czterech działek laserowych rozmieszczonych na wierzchołkach "piramidy". Posiadają one znakomite pole ostrzału i mogą prowadzić ogień indywidualnie, ale z reguły są sprzęgane dla przeprowadzenia skuteczniejszego ataku na konkretnego przeciwnika. Droid posiada również bardzo skuteczne systemy wykrywania, stosowane zarówno w walce, jak i do zwiadu, podczas którego myśliwce typu Swarm stają się "oczami" swoich jednostek macierzystych.
Mieszkańcy znanej części Galaktyki po raz pierwszy na większą skalę zetknęli się z tego typu maszynami podczas incydentu bakurańskiego - działań wojennych, które powstrzymały ekspansję Ssi-ruuków na obszary Imperium i rodzącej się Nowej Republiki. W próbie inwazji na Bakurę wykorzystanych zostało około 1300 tego typu maszyn, operujących głównie z pokładów flagowego krążownika typu Shree i jego krążowników eskorty. Podejrzewano również, że Imperator Palpatine planował stopniowo zastąpić produktem Ssi-ruuków kierowane przez żywych pilotów maszyny typu TIE, lub też skorzystać z ich technologii do stworzenia nowych jednostek działających na podobnej zasadzie.
Podczas walk o Bakurę okazało się, że Luke Skywalker, kontaktując się za pośrednictwem Mocy z uwięzionymi pozostałościami "pilotów", był w stanie przekonać je do działań autodestrukcyjnych, co częściowo podważa skuteczność tej broni na dużą skalę w przypadku, gdyby przeciwstawiły się jej liczniejsze siły Jedi.
pełna nazwa: | Ssi-ruuvi Swarm-class battle droid | producent: | Ssi-ruukowie |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec Ssi-ruuków typu Swarm, miniaturowy myśliwiec | w slangu: | |
prędkość: | 10 | wytrzymałość: | 30 |
w atmosferze: | 1200 km/h | osłony: | 50 |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 32 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 2 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | - | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | - t | ||
cena (nowy): | |||
używany: | |||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa | wojna z Yuuzhan Vongami |
Myśliwiec Miy'til (Miy'til Fighter)
Miy'til to podstawowy typ myśliwca hapańskiego w okesie schyłku Imperium. Ta niezależnie zaprojektowana i budowana w Gromadzie Hapes - w oparciu jednak o podzespoły Incoma - maszyna w zasadzie odpowiada parametrami rebelianckiemu myśliwcowi typu X. Jest od niego nieco szybsza, dorównuje mu zwrotnością, posiada nieco silniejsze osłony, jest też wyraźnie mniejsza. Do wad zaliczyć można fakt, że uzbrojenie i opancerzenie kadłuba Miy'tila jest słabsze, niż u jego rebelianckiego odpowiednika, a hipernapęd pozwala osiągnąć prędkość 1,5. Niezależnie od tego jednak, Hapanie utrzymują, że maszyny te są w stanie nawiązać wyrównaną walkę jeden na jednego z imperialnymi TIE Advanced.
Miy'til wykorzystuje, podobnie jak X-wing, wsparcie w postaci droida astromechanicznego, który może dokonywać podczas lotu podstawowych napraw. W pierwszych modelach droid mocowany był w klasycznym gnieździe za kabiną pilota, w późniejszych jednak przeniesiono go do w pełni osłanianego przedziału wewnątrz kadłuba. Ciekawe są też działka laserowe tego myśliwca - ich niestandardowy model charakteryzuje się zwiększonym zasięgiem w przestrzeni kosmicznej, co przydaje się w potyczkach na dalekie dystanse, szczególnie przy pościgach lub nawiązywaniu walki. Lasery te są natomiast mniej skuteczne w atmosferze.
Dzięki izolacjonistycznej polityce Hapes nie wiadomo dokładnie, kiedy jednostki te weszły do służby, wiadomo jednak, że nie miało to miejsca przed zakończeniem wojen klonów - w projektowaniu myśliwców Miy'til wzięła bowiem udział pokaźna ilość inżynierów pracujących wcześniej dla Separatystów, którym Hapanie udzielili schronienia w obliczu przegranej ich stronnictwa. Protekcjonistyczna polityka władz hapańskich pozwoliła konstruktorom tych maszyn na spokojne dopracowywanie projektu, bez groźby przelicytowania w tym gorącym okresie przez zewnętrznych dostawców maszynami gotowymi szybciej, ale za to mniej dopracowanymi pod względem estetycznym. Podobnie bowiem jak w przypadku Naboo, hapańskie maszyny miały być nie tylko sprawnymi jednostkami bojowymi, ale też niemal dziełami sztuki.
Posiadaczem zmodyfikowanego Miy'tila był książe Isolder, następca tronu Hapes i pretendent do ręki księżniczki Leii. Kosztem wieluset tysięcy kredytów maszynę tę - nazwaną Storm zmodyfikowano tak znacząco, że tylko z wyglądu przypominała bazowy myśliwiec. Jej uzbrojenie składało się z potrójnego działka laserowego umieszczonego w kadłubie nad wyrzutnią rakiet, której pojemność zwiększono do 10 pocisków. Na skrzydłach zainstalowano dwa działka jonowe, a na potrzeby ewentualnego bombardowania dodano wyrzutnię detonatorów termicznych. Storm miał wzmocnione osłony, zagłuszarkę systemów celowniczych wroga (jak te wykorzystywane w A-wingach), a także wzmocnione silniki wyposażone w system SLAM, pozwalające utrzymywać prędkość 11, a przy wykorzystaniu dopalaczy przyspieszać na krótko nawet do prędkości 16(!). Isolder korzystał z tej maszyny m.in. podczas misji na Dathomirę w poszukiwaniu księżniczki Leii. Podobnie - choć nie tak drastycznie - zmodyfikowane myśliwce posiadali też niektórzy inni ważniejsi dowódcy wojsk Konsorcjum. Maszyny takie zazwyczaj posiadały trzy działka laserowe, dwa jonowe oraz dwie wyrzutnie rakiet i były symbolem statusu wśród wielu rodów szlacheckich.
Hapanie podjęli też prace nad stworzeniem na podstawie tego myśliwca maszyny szturmowej - efektem był bombowiec Miy'til.
pełna nazwa: | Hapan Cluster Miy'til Fighter | producent: | Olanji/Charubah |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec (hapański, typu) Miy'til | w slangu: | |
prędkość: | 9 | wytrzymałość: | 100 |
w atmosferze: | 1150 km/h | osłony: | 40 |
hipernapęd: | 1.5 | zwrotność: | 27 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 7.5 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.025 t | ||
cena (nowy): | 210 000 kr | ||
używany: | 85 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa lub początek Nowej Republiki |
Bombowiec Miy'til (Miy'til Bomber)
Maszyna ta to "wariant bombowy" hapańskiego myśliwca Miy'til, będący w istocie znacząco odmienną konstrukcją. Oparty na tej samej technologii bombowiec szturmowy Miy'til mierzy aż 20 metrów, jego kadłub ma znacznie solidniejszą konstrukcję i mieści dwóch członków załogi: pilota (obsługującego również działka) oraz operatora uzbrojenia. Uzbrojenie tej maszyny to dwa działka laserowe oraz dwie wyrzutnie ciężkich rakiet, każda z 8 sztukami amunicji i z możliwością wymiany ich na 16 średnich pocisków rakietowych. Maszyna bombowa jest wolniejsza i mniej zwrotna od myśliwskiego Miy'til, jednak parametrami tymi i tak przewyższa imperialne TIE/sa. Jej głównym przeznaczeniem są ataki na większe okręty przeciwnika - z reguły przeprowadzane w koordynacji z ostrzałem ze Smoków Bitewnych, aby zmiękczyć cel przed ostrzałem z artylerii krążownika, lub też przeciwnie - wykończyć jednostkę osłabioną ogniem okrętu liniowego.
Zwiększone rozmiary tej maszyny oraz koncentracja na budowie myśliwców sprawiły, że Hapanie nie rozpoczęli produkcji bombowców szturmowych na większą skalę, a ich poszczególne egzemplarze wytwarzane są indywidualnie, w jednym stanowisku stoczniowym. Stąd maszyny te pozostają bardzo słabo znane poza hapańskimi siłami zbrojnymi i w wielu przypadkach ich pojawienie się oraz skuteczność bojowa okazuje się być dla wrogów bardzo niemiłym zaskoczeniem. Aby zachować tę tajemnicę i efekt zaskoczenie, bombowce Miy'til z zasady nie są wysyłane poza obszar Gromady Hapes i przydzielane są tylko do wybranych, najbardziej wsławionych Smoków Bitewnych.
pełna nazwa: | Hapan Cluster Miy'til Assault Bomber | producent: | Olanji/Charubah |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Bombowiec (hapański, typu) Miy'til | w slangu: | |
prędkość: | 8 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 1000 km/h | osłony: | 60 |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 22 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 20 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 2 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.4 t | ||
cena (nowy): | 200 000 kr | ||
używany: | 150 000 kr | ||
w użyciu od / do: | Nowa Republika? |
Yevethański myśliwiec typu D (Yevethan D-type Fighter)
Piloci rebelianccy, a potem Nowej Republiki, zdecydowanie przywykli do tego, że ich maszyny posiadają nad przeciwnikiem przewagę techniczną, a ten nadrabia przede wszystkim swoją liczebnością. Z reguły zwykło się to sprawdzać zarówno w starciach z Imperium, jak i nielicznymi przeciwnikami niezrzeszonymi... Aż do momentu napotkania Yevethów i ich myśliwców określonych roboczo jako "typu D".
Yevethański myśliwiec typu D jest bowiem maszyną posiadającą przewagę nad jednostkami rebeliantów niemal we wszystkich możliwych aspektach. Prędkością dorównuje A-wingowi, zwrotnością jest mu bliski, kadłub ma opancerzony jak X-wing czy Y-wing, a siłę osłon posiada taką, jak ten ostatni. A-winga przebija odpornością i siłą ognia, K-winga - zwrotnością i prędkością. Nad najpopularniejszym myśliwcem tego okresu, E-wingiem, posiada niewielką przewagę zarówno prędkości, jak i i zwrotności; dysponuje nieco słabszym pancerzem, ale za to silniejszymi tarczami. Paradoksalnie jedynym porównywalnym z nim przeciwnikiem jest rzadko w tym okresie wykorzystywany X-wing wariantu AC4 - jednostka pozostająca niejako na marginesie reorganizacji floty prowadzonej w ramach projektu Nowej Klasy i programu standaryzacji myśliwców.
W jaki sposób Yevethom udało się skonstruować tak skuteczną maszynę? Przede wszystkim dzięki zaawansowanym technologiom tłumików bezwładności, które w połączeniu z naturalnie wysoką odpornością tego gatunku na przeciążenia pozwalały im przez lata tworzyć statki skręcające ostrzej i przyspieszające gwałtowniej, niż wynosi galaktyczna średnia. "D-type" jest po prostu kolejnym etapem dość bezkompromisowego procesu ewolucyjnego, w którym zarówno niezbyt wytrzymali piloci, jak i mniej błyskotliwi inżynierowie i projektanci po prostu odpadali z wyścigu - martwi. Dodatkowo możliwe jest, choć z oczywistych względów nie ma ku temu żadnych oficjalnych dowodów, że, podobnie jak w przypadku yevethańskich krążowników Aramadia, rozwojowi myśliwca typu D pomogło przejęcie imperialnych stoczni należących do Dowództwa Czarnego Miecza w 4 ABY i przejęcie zaawansowanych technologii wykorzystywanych chociażby na superniszczycielach.
Tak więc Yevethowie włożyli w swój myśliwiec wszystko, co mieli, podobnie, jak tuż po bitwie o Yavin Sojusz Rebeliantów zainwestował co mógł w A-winga, tworząc maszynę wprost naszpikowaną nowoczesna technologią, trudną w utrzymaniu i o pewnych ograniczeniach. W przypadku Typu D ograniczenia te to przede wszystkim brak uzbrojenia rakietowego oraz hipernapędu - co uniemożliwia wykorzystanie ich do samodzielnych rajdów i wymusza korzystanie ze statków-baz - zazwyczaj yevethańskich krążowników Aramadia, ale również post-imperialnych okrętów zdobytych na Dowództwie Czarnego Miecza.
Maszyny typu D były szeroko wykorzystywane przez Yevethów podczas czystki oraz kryzysu Czarnej Floty, kiedy to regularnie ścierały się z maszynami Nowej Republiki oraz jej artylerią przeciwlotniczą. W starciach tych Yevethowie zazwyczaj posiadali niewielką przewagę techniczną, jednak siły republikańskie z reguły przeważały liczebnie (co dla nich samych mogło być nie lada zaskoczeniem), no i dysponowały większym doświadczeniem oraz lepszą koordynacją sił. Większość myśliwców typu D uległa zniszczeniu w kończących kryzys walkach w układzie N'zoth - Yevethowie nie uznawali poddania się za realną opcję.
Pewnego wielkiego wojownika zapytano kiedyś: "Co byś zrobił, gdyby wyzwał cię do walki przeciwnik dużo od ciebie silniejszy, znacznie zwinniejszy, zdecydowanie szybszy i dużo bardziej wytrzymały?" Wojownik odpowiedział: "Zabiłbym takiego przeklętego kłamcę".
pełna nazwa: | Yevethan D-type starfighter | producent: | Nazfar Metalworkers' Guild |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Yevethański myśliwiec typu D | w slangu: | - |
prędkość: | 12 | wytrzymałość: | 120 |
w atmosferze: | 1300 km/h | osłony: | 60 |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 29 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 12 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.05 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | |||
w użyciu od / do: | Nowa Republika (przed 16 ABY) | inwazja Yuuzhan Vongów |
LAF-250
LAF-250 to zaprojektowany przez Corellian Engineering Corporation lekki myśliwiec kosmiczny, mający wspierać koreliańskie siły obronne w zwalczaniu piratów i innego typu uzbrojonych przestępców, których Korelia wydaje się przyciągać niczym magnes. Korzystały z niego zarówno koreliańskie siły obronne, jak i CorSec.
Jednostka ta to coś pośredniego między myśliwcem przewagi kosmicznej a jednostką patrolową. Charakteryzuje się wysoką zwrotnością, przydatną zarówno w walce kołowej, jak i podczas manewrowania na szlakach zatłoczonych wielkimi, wolno poruszającymi się frachtowcami, promami kursującymi między stacjami orbitalnymi itp. Jej prędkość jest wystarczająca, aby radzić sobie z uzbrojonymi frachtowcami, nawet tymi podrasowanymi, jednak podczas projektowania jakby przeoczono fakt, że rozmaitego autoramentu bandyci coraz częściej dysponują również szybkimi kanonierkami oraz myśliwcami kosmicznymi, od których LAF-250 jest po prostu wolniejszy! Co gorsza, a jak można się tego było spodziewać, ze względu na słabe uzbrojenie myśliwiec ten okazał się również nieprzydatny do zwalczania większych celów. Korweta to dla niego spore wyzwanie, a kiedy pewnego razu za walkę z piracką fregatą - i to starszego typu Nebulon, a nie z jakąś dedykowaną jednostką przeciwlotniczą - wzięło się całe skrzydło LAF'ów, do bazy nie powrócił żaden z nich.
Po tym wydarzeniu, jak również po wielu skargach i interwencjach ze strony koreliańskich pilotów myśliwskich, CEC podjęło prace nad następcą tego myśliwca. Rezultatem był HLAF-500 - dozbrojony, znacznie szybszy i trochę lepiej osłaniany, dzięki czemu można było go nazwać prawdziwym myśliwcem bojowym, a nie tylko policyjno-patrolowym.
pełna nazwa: | Light Attack Fighter LAF-250 | producent: | Corellian Engineering Corporation/Republic Engineering Corporation |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Lekki myśliwiec szturmowy LAF-250 | w slangu: | - |
prędkość: | 5 | wytrzymałość: | 60 |
w atmosferze: | 1000 km/h | osłony: | 30 |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 27 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 12 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.65 t | ||
cena (nowy): | 60 000 kr | ||
używany: | 35 000 kr | ||
w użyciu od / do: | Nowa Republika |
HLAF-500
Z pewnością myśliwiec ten mógłby wziąć z powodzeniem udział w konkursie na najzabawniej nazwaną jednostkę kosmiczną: "ciężki lekki myśliwiec" brzmi zdecydowanie humorystycznie... Biada jednak temu, kto w oparciu o nazwę zlekceważyłby tę maszynę...
HLAF-500 to w prostej linii następca LAF-250, lekkiej maszyny zaprojektowanej przez Corellian Engineering Corporation specjalnie do obrony układu koreliańskiego przed rozmaitymi piratami i innymi lokalnymi zakłóceniami porządku. W oparciu o doświadczenia bojowe oraz opinie pilotów "dwieście pięćdziesiątek" stworzono maszynę będącą w każdym aspekcie ulepszeniem oryginalnego projektu.
Głównym mankamentem LAF-250 była zbyt mała moc silników, która przekładała się na słabą prędkość oraz niewielką moc osłon. Projektanci HLAF-500 podeszli do tego tematu poważnie i zainstalowali na nim potężne silniki fuzyjne SoroSuub 9X2, które pozwoliły na ponad dwukrotne zwiększenie prędkości oraz podwojenie mocy osłon. Dodatkowym bonusem okazała się też większa moc silników manewrowych, co sprawiło, że pod względem parametrów lotu ten koreliański myśliwiec dorównał sławnemu A-wing. HLAF jest również wyposażony w hipernapęd, jednak jego autonomiczność wynosi zaledwie dwa dni (u A-winga jest to tydzień), co oznacza, że maszyna może działać w promieniu maksymalnie dnia drogi od bazy - co jednak w przypadku działań w obrębie układu koreliańskiego nie sprawia zazwyczaj problemów.
Poza wzmocnieniem osłon i poprawieniem osiągów, postanowiono również zaradzić innemu problemowi, który ujawnił się podczas eksploatacji LAF, czyli niskiej sile ognia. W tym celu dodano do HLAF-500 dwa uniwersalne punkty mocowania uzbrojenia, zazwyczaj wykorzystywane do zamontowania wyrzutni torped protonowych - dzięki nim jednostka ta może być w stanie zagrozić większym okrętom - w rodzaju korwet czy lekkich fregat - z których czasem korzystają co lepiej zorganizowani piraci.
Po wprowadzeniu do służby myśliwce HLAF z powodzeniem służyły w siłach obronnych układu koreliańskiego, czasem sprawiając kłopot nie tylko przestępcom, ale i flocie Nowej Republiki...
pełna nazwa: | Heavy/Light Attack Fighter HLAF-500 | producent: | Corellian Engineering Corporation/Republic Engineering Corporation |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Ciężki lekki myśliwiec szturmowy HLAF-500 | w slangu: | - |
prędkość: | 12 | wytrzymałość: | 60 |
w atmosferze: | 1300 km/h | osłony: | 60 |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 30 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 12 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.65 t | ||
cena (nowy): | 70 000 kr | ||
używany: | 40 000 kr | ||
w użyciu od / do: | Nowa Republika |
Szponostatek typu Nssis (Nssis Clawcraft)
O ile Chissowie określenie "szponostatek" nadawali wielu lekkim jednostkom bojowym służącym na przestrzeni wieków w ich flocie, o tyle dla istot z zewnątrz najpopularniejszym i w zasadzie tożsamym z tym mianem jest myśliwiec typu Nssis. Szponostatek ten stanowi owoc mariażu myśli technicznej samych Chissów z technologią imperialną, do której dostęp uzyskał Mitth'raw'nuruodo, działając jako oficer w służbie Imperium.
Podczas gdy Imperium zajmowało się rozwijaniem linii TIE Advanced i projektem TIE/x7, krótko po bitwie o Yavin Thrawn zainicjował prywatny projekt mający na celu połączenie silnych stron klasycznych myśliwców imperialnych, w szczególności TIE Interceptorów z zaletami maszyn Chissów. Z Interceptora zaczerpnięto przede wszystkim kulisty moduł kokpitu z charakterystycznym przednim iluminatorem, jak również uzbrojenie - cztery zmodyfikowane działka L-s7.2 produkcji Sienar Fleet Systems. Jednostką napędową pozostał klasyczny podwójny silnik jonowy, wysunięty jednak w tył poza obrys kadłuba, co pozwoliło na zainstalowanie na pokładzie szeregu dodatkowego wyposażenia. Do kadłuba doczepiono cztery skrzydła nowego projektu, ukształtowane zgodnie z wyobrażeniami estetycznymi Chissów i wyposażone w skierowane pod kątem w przód dysze manewrowe, a dodatkowo zdolne w ograniczonym zakresie zmieniać swoje położenie. Rozwiązanie to pozwala myśliwcowi na znacznie gwałtowniejsze hamowanie i manewry jeszcze bardziej nieobliczalne, niż w przypadku podstawowego myśliwca przewagi powietrznej Imperium - a w szczególności na chaotyczny z pozoru korkociąg połączony z prowadzeniem ognia ze wszystkich czterech działek laserowych, bardzo utrudniający przeciwnikowi skuteczne uniki.
Postępy w miniaturyzacji pozwoliły na wyposażenie maszyny w hipernapęd (odrzucany w przypadku awarii, jak w większości maszyn Chissów, których hipernapędy mają tendencję do gwałtownego przegrzewania się), osłony oraz opancerzenie kadłuba lepsze niż w TIE/ln. Dzięki temu mowy myśliwiec stracił co prawda nieco na prędkości, ale za to znacznie zwiększyła się jego przeżywalność - a to dla Chissów jest zdecydowanie ważniejsze, niż dla dowódców imperialnych - i uniwersalność. Nssis stał się zdolny do prowadzenia dalekich, trwających nawet do tygodnia, samodzielnych patroli, czy też do przeprowadzania rajdów na pozycje frontowe lub tyły wroga bez konieczności angażowania okrętów - nosicieli myśliwców.
Wczesne wersje tego szponostatku posiadały napęd nadprzestrzenny oparty na technologii Chissów, w związku z czym mogły poruszać się jedynie w obrębie sieci latarni nadprzestrzennych pokrywającej poznane przez niebieskoskórą rasę terytoria i nie były zdolne do dalszych podróży w niezbadane terytoria. W przypadku wypraw w dalekie strony maszyny te musiały pobierać dane nawigacyjne z większych jednostek, co w dużym stopniu redukowało ich przydatność. Później jednak postępujące miniaturyzacja pozwoliła na zainstalowanie w kadłubie Nssisa - i tak już dosyć zapchanym dzięki generatorom osłon - komputera nawigacyjnego. Z początku zmodyfikowano jedynie wiodące jednostki poszczególnych formacji, które przekazywały potrzebne dane reszcie grupy, a z czasem uniezależniono wszystkie myśliwce. Dzięki temu szponostatki typu Nssis stały się z grubsza odpowiednikiem rebelianckich X-wingów, z zastrzeżeniem braku cięższego uzbrojenia dostosowanego do ataku na silniej opancerzone cele.
Szponostatki typu Nssis weszły początkowo jedynie na wyposażenie Imperium Ręki, dla którego zostały stworzone. Stopniowo jednak zaczęto wykorzystywać je również w regularnych siłach wojskowych Chissów, a dzięki swojej skuteczności w późniejszych latach znalazło się dla nich miejsce również we flocie odrodzonego dzięki działaniom Pellaeona Imperium, znużonego już eksperymentami z maszynami w rodzaju Preybirdów. Podczas wojny z Yuuzhan Vongami myśliwce tego typu wzięły udział m.in. w bitwie o Kalarbę, wspierając Eskadrę Łotrów.
pełna nazwa: | Nssis-class Clawcraft | producent: | Chissowie |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Szponostatek typu Nssis | w slangu: | - |
prędkość: | 10 | wytrzymałość: | 90 |
w atmosferze: | 1000 km/h | osłony: | 50 |
hipernapęd: | 1.5 | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 7.65 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 0.025 t | ||
cena (nowy): | |||
używany: | |||
w użyciu od / do: | Nowa Republika |
Skoczek koralowy Yorik-et (Yorik-et coralskipper)
Yorik-et to dzieło biotechnologii Yuuzhan Vongów pełniące w ich flocie rolę myśliwca kosmicznego. Podobnie jaki inne twory tej rasy, skoczek koralowy był na wpół żywą istotą z koralu Yorik, hodowaną w odpowiednich warunkach, stąd nie było praktycznie dwóch identycznych przedstawicieli tego typu jednostek. Wspólnymi cechami były jednak: długość od ok. 10 do kilkunastu metrów, trójkątne skrzydła, uzbrojenie, a także kokpit z miejscem dla jednego yuuzhańskiego pilota, połączonego ze statkiem za pomocą specjalnej maski.
Ten lekki i szybki statek napędzany jest przez dovin basala - organiczny generator miniaturowej czarnej dziury, której odpowiednie wykorzystanie pozwalało też na osłanianie się przed pociskami czy wiązkami energetycznymi atakujących myśliwiec przeciwników, lub też na pozbawianie ich osłon. Pojedynczy dovin basal nie był jednak w stanie skutecznie spełniać wszystkich tych funkcji - w efekcie myśliwiec usiłujący osiągnąć maksymalną prędkość lub gwałtownie manewrujący musiał zrezygnować z osłon i na odwrót. Jednostka nie posiadała wielkiej autonomiczności i zazwyczaj działała w pobliżu większych jednostek floty Yuuzhan Vongów, miała też bardzo słabe parametry lotu w atmosferze. Dodatkową jej wadą był fakt, że - jako obiekt organiczny - starzała się, aż w końcu ginęła.
Broń pokładowa myśliwca, Yaret-kor, była rodzajem organicznego działka na pozbawione napędu pociski fizyczne, najczęściej odłamki skalne, które były rozgrzewane do wysokich temperatur, a następnie wystrzeliwane w kierunku przeciwnika. Pociski takie dorównywały mocą penetracji poczwórnym sprzężonym działkom X-winga czy TIE Interceptora, a dzięki sile odrzutu mogły także służyć skoczkowi jako dodatkowy czy awaryjny środek napędu.
Standardowe yuuzhańskie skrzydło myśliwskie liczyło 36 takich maszyn, podzielonych na 6 kluczy/eskadr po 6 myśliwców. Zazwyczaj przeciwnika starały się atakować grupowo, przytłaczając go przewagą liczebną i niszcząc skoncentrowanym ogniem broni pokładowej. Kiedy Yorik-et pojawiły się w Galaktyce po raz pierwszy, walka z nimi sprawiała nie przyzwyczajonym do spotkań z nimi pilotom myśliwskim Nowej Republiki i Resztek Imperium dość duże trudności, a systemy celownicze i naprowadzające standardowego uzbrojenia nie traktowały ich jako cele. Z czasem jednak wypracowano skuteczne taktyki radzenia sobie z tym przeciwnikiem, a sprzęt udoskonalono i wyposażono w nowsze oprogramowanie.
pełna nazwa: | Yorik-et coralskipper | producent: | Yuuzhan Vongowie |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Skoczek koralowy | w slangu: | |
prędkość: | ? | wytrzymałość: | 100 |
w atmosferze: | 400 km/h | osłony: | 50 |
hipernapęd: | - | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 13 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | 1.3 t | ||
cena (nowy): | |||
używany: | |||
w użyciu od / do: | wojna z Yuuzhan Vongami |
Sluis Van? Zawsze tam tankuję! No, frachtowiec tankuję.