Obywatelstwo Honorowe Sluis Van
Admirał Lord N'Loriel ma przyjemność poinformować, że w podziękowaniu za zasługi dla układu Sluis, wsparcie techniczne i niestrudzoną pomoc w upowszechnianiu i krzewieniu wiedzy na temat pojazdów kosmicznych świata Gwiezdnych wojen i nie tylko, następującym osobom zostało przyznane honorowe obywatelstwo Sluis Van, wraz z symbolicznym kluczem do głównej stacji orbitalnej:
Honorowym obywatelom Sluis Van zapewnia oczywiście darmowy dostęp do większości usług, oraz szerokie zniżki przy zakupie towarów na całym obszarze systemu i wszystkich podległych rządowi Sluis Van placówek.
Załoga Sluis Van
Zatrudniamy wielu doskonałych specjalistów, aby dostarczać Wam najlepszych statków, okrętów i informacji z Odległej Galaktyki. Oto niektórzy z nich:
Ojciec założyciel Stoczni, o jego przymiotach i karierze można by napisać wiele, co być może kiedyś nastąpi. Póki co Admirał lubi czasem zajrzeć do któregoś z działów Stoczni i podzielić się radą, refleksją lub wspomnieniem, zgodnie z dewizą, że pańskie oko nerfa tuczy.
Ulubiona potrawa: agamarska quesadilla
Osobista broń: wibrorapier ze splotem cortosis
Osobista broń na mniej cywilizowane czasy: baragwińskie ostrze szturmowe
Osobisty statek: Centurion, Avalon, A-wing RZ-5, zmodyfikowana kanonierka StarWing, MCRC Eagle
Ulubiona osoba: Pani Admirałowa
Tajemniczy człowiek w kapturze. Nikt nie wie, skąd przychodzi, kiedy nagle a niespodziewanie pojawia się w kącie pomieszczenia; w swoim życiu oscyluje między mrokiem, półmrokiem a cieniem. Podobno widywano go w korytarzach krypt Bractwa Sithów na Korribanie. Podobno w zamierzchłych czasach miał znaczący wpływ na doktrynę tej organizacji. Podobno dysponuje najbogatszą biblioteką bluźnierczych ksiąg i źródeł po tej stronie Jądra Galaktyki, i bynajmniej nie chodzi tu o książki autorstwa Kevina J. Andersona.
Tajemniczy ten osobnik trzyma pieczę nad naszym skarbcem wiedzy technicznej i historycznej (bo przecież nie nad tajną kryptą pełną zagadkowych artefaktów i reliktów zebranych w zapomnianych, rozsianych po Galaktyce miejscach Mocy, prawda?) i pomaga nam rozwikłać najbardziej skomplikowane zagadki, na które odpowiedzi znaleźć można jedynie wertując zaginione kopie najbardziej bluźnierczych tekstów, jakie tylko widziało oko istoty rozumnej. A to wybrzuszenie pod jego szatą na wysokości pasa (z boku!) to chyba nie są klucze do kajuty...
Osobista broń: para mieczy świetlnych o srebrnobłękitnych ostrzach
Osobisty statek: zmodyfikowany Incom Hermies Królowa Alimor
Ulubiony kolor: mroczny
Najwięksi poeci Galaktyki usiłowali oddać piękno i inteligencję Pani Admirałowej w pieśniach, wierszach, holoobrazach oraz prozą i niewielu było w stanie asymptotycznie zbliżyć się do ideału, jaki reprezentuje. Próbowano również dociekać, skąd wzięła się na Sluis Van i jaką rolę pełni w życiu Pana Admirała - kilka próbek z tych dociekań zostało zachowanych dla potomności w dzienniku pokładowym Sluis Van. Tak czy inaczej, poza opisami technicznymi gungańskich łodzi podwodnych i pełnieniem roli muzy i natchnienia, Pani Admirałowa lubi chałwę oraz dba o porządek i ład (także moralny) na pokładach Stoczni. Zaś po godzinach... To już niech pozostanie naszą słodką tajemnicą.
Osobisty pojazd: gungańskie bongo
Osobisty statek: A-wing RZ-5
Ulubiona potrawa: chałwa
Ulubiona osoba: Pan Admirał
Specjalistka od niezależnego transportu dóbr wszelakich, a równocześnie mentorka wielu pokoleń kosmicznych przemytników. Na Sluis służy zwykle radą lub komentarzem handlowym. Wie, co gdzie kupić, a gdzie sprzedać, żeby wyjść na swoje i nie dać się po drodze obić sługusom Huttów. A przynajmniej niezbyt mocno.
Osobisty statek: YT-1300 Last Chance
Nasz etatowy detektyw, specjalista w odkrywaniu niespójności w zeznaniach lub w danych i w dochodzeniu ich przyczyny. Mistrz dedukcji, indukcji, logicznego wnioskowania i przeliczania stóp na metry i z powrotem.
Ulubiony statek: Aurorient Express
Wygląda nietypowo w swojej spiczastej czapce z folii, ale jest wspaniałą specjalistką i zajadłą strażniczką nowego kanonu. Trzeba tylko dobrze wyczuć, kiedy uchylić się przed ostrzem jej miecza świetlnego.
Osobista broń: potrójny czerwony miecz świetlny z dwoma kołowrotkami, bajpasem i podwójnym tulupem
Osobisty statek: Gwiezdny Niszczyciel z superlaserem
Specjalista od zdrowia fizycznego i psychicznego oraz podstaw BHP. Wie, gdzie szukać zbiorników z najlepszej jakości bactą oraz w którym miejscu przyszyć luźne kawałki kiedy komuś coś wybuchnie w rękach. Potrafi też spokojnie rozmawiać z osobami, które widziały na własne oczy Kryształową Gwiazdę lub dostały rozstroju nerwowego usiłując badać korelację między zmianami rozmiarów Executora i Gwiazd Śmierci.
Ulubiona kąpiel: olejowa
Niewielki i bardzo pomocny droid, który nie rzuca się w oczy, ale pomoże wszędzie tam, gdzie niezbędny jest dodatkowy manipulator lub zapalniczka.
Macher od spraw technicznych. Pochodzi z Shantipole, brał udział w Projekcie Shantipole i mieszkał na asteroidzie Shantipole. Chętnie zdradzi tajniki naszej pracy technicznej, wyjaśni, czym różni się ekstrapolacja od interpolacji przy próbie ustalenia danych technicznych wybranego statku kosmicznego oraz opowie o fascynujących różnicach w kształtach oporopowrotników stosowanych w turbolaserach produkcji KDY. Obecnie zamieszkuje w Radomiu.
Legendarny filozof na miarę galaktyczną odwiedzający nas czasem za pośrednictwem holonetu. Wie, czym sie różni diada od diademu i rum od rumaka, a także krzesło eklektyczne od krzesła elektrycznego. Może o tym opowiedzieć lub napisać w krótkim, kilkudziesięciostronicowym wykładzie. Świadczy wsparcie duchowe, moralne i mentalne przez wzgląd na dawne czasy, kiedy wraz z Lordem Admirałem w pewnej małej, nie istniejącej już dziś kafejce wiedli gorące spory na temat Mocy, natury Imperium Galaktycznego oraz wyższości tego nad owym a owego nad tym.
Nasz specjalista od lingwistyki jest tak poważny, że aż trudno coś tu o nim napisać... Niemniej, jest bezkonkurencyjny w kwestiach językowych - zna nie tylko Wysoki Galaktyczny, starokoreliański, łacinę, grekę, curtissaxtonowski, nerfherdyjski i staroradziecki, ale nawet sposoby komunikacji stosowane przez Aing-Tii oraz różnicę między polskim słowem "miliard" a anglosaskim "billion". Wie również, czym się różni "bynajmniej" od "przynajmniej" i kiedy powiedzieć "ów", a kiedy "owego".
Znany i przystojny galaktyczny historyk, który nie boi się wertowania źródeł oraz prowadzenia własnych badań terenowych, w których wydatnie pomaga mu fakt, że jest przystojny. Chętnie podzieli się z każdym swoją wiedzą i doświadczeniem, sprawnie wskaże analogie historyczne i okrasi wykład ujmującym uśmiechem. Czy wspomnieliśmy już, że jest ponadto szalenie przystojny?
Snivviański artysta, który poza sztukami pięknymi interesuje się również designem i elementami utylitarnymi. Wyjaśni, co jak wygląda i dlaczego, a także czy mogłoby wyglądać inaczej i dlaczego tak lub nie. Wskaże inspiracje, którymi kierował się artysta. Pomoże zidentyfikować pochodzenie danej ilustracji, zweryfikować jej oryginalność, wskaże retusze i zmiany wprowadzone podczas konserwacji. Prywatnie wielki fan prac Mariusza Gandzla oraz Tomasza Jędruszka.
Jest również cała rzesza bezimiennych (na razie) przedstawicieli wielu ras rozumnych, którzy dzielą z nami pasję do latajacego kosmicznego żelastwa i spędzają dzień i noc montując, spawając, projektując, opisując i generalnie dobrze się bawiąc.
Podziękowania
Podziękowania za wsparcie Sluis w rozmaitych orkesach naszej działalności należą się wielu osobom, ale kilka spośród nich należy wyróżnić szczególnie i imiennie (jeśli ktoś nam umknął podczas pisania tego tekstu, a poczuwa się do obecności tu - przypomnij się koniecznie!). Za wsparcie materiałami, grafiką, przydatnymi sugestiami, konstruktywną krytyką i dobrym słowem dziękujemy:
A za wsparcie w kwestiach serwerowych i hostingowych na przestrzeni wielu, wielu lat istnienia strony:
Dziękujemy i innym, których tu nie wymieniliśmy, a którzy w ten czy inny sposób wsparli naszą inicjatywę, a także zarządcom zaprzyjaźnionych sąsiednich systemów i korporacji, z którymi Sluis Van stara się utrzymywać jak najlepsze stosunki dyplomatyczne.
Lord Admirał składa szczególne podziękowania Pani Admirałowej, dzięki której może kontynuować prace nad Stoczniami mimo przejścia na Wife Side of the Force.
Tak mi odpicowali A-winga, że teraz rozwalę każdy Gwiezdny Niszczyciel!