Prom orbitalny U-55 (U-55 Orbital Loadlifter)
Prom orbitalny U-55 to uniwersalna, lekka i wytrzymała jednostka transportowa produkowana w masowych ilościach, przeznaczenia do przewożenia zarówno ładunku, jak i pasażerów. Jest pojazdem wybitnie krótkodystansowym - nie posiada hipernapędu ani żadnych udogodnień poza absolutnie niezbędnymi - ale dzięki oszczędnej i zoptymalizowanej konstrukcji (numer modelu nie jest przypadkową wartością - jednostka ta czerpie pełnymi garściami z doświadczeń pokoleń swoich przodków) może w krótkim czasie przewieźć z powierzchni planety na orbitę do 60 osób lub pokaźną ilość towaru.
Prom jest wyposażony zdecydowanie spartańsko: dysponuje niewielką ilością siedzisk (bo nawet nie można ich nazwać fotelami), a dla większości pasażerów przewidziano miejsca stojące, z uchwytami i poręczami niczym w autobusie. Jedynie dwójce pilotów zapewniono oddzielną, niewielką kabinę, wykrojoną ścianką działową z wnętrza transportowca w taki sposób, że robi wrażenie, jakby o konieczności jej zamontowania przypomniano sobie na dość zaawansowanym etapie produkcji. Jest ona położona asymetrycznie na dziobie w ten sposób, że drugą połowę szerokości kadłuba zajmuje przestrzeń dla pasażerów, a piloci mają do dyspozycji połowę przednich iluminatorów. U-55 nie posiada również osłon ponad minimum niezbędne do tego, aby zapewnić mu bezpieczeństwo przed zjawiskami naturalnymi; no i oczywiście nie dysponuje żadnym rodzajem uzbrojenia.
Pomimo tego wszystkiego, a może właśnie dzięki temu, prom ten jest powszechnie uważany za jednostkę solidną i godną zaufania, o znikomej awaryjności i znakomitej wydajności. Korzystają z niego służby cywilne i wojskowe, użytkownicy prywatni, korporacje i władze lokalne. U-55 mogą przewozić pasażerów, policjantów, lekarzy, służyć jako ambulanse, autobusy kosmiczne, jednostki kurierskie, czy wręcz jako ruchome punkty dowodzenia dla oddziałów wojska czy służb kryzysowych. Praktycznie każdy kadet akademii wojskowej lub marynarki handlowej jest przeszkolony z pilotowania tego typu statku, a nawet gdyby nie był, to jest to na tyle proste, że prom orbitalny do obsługi wymaga naprawdę niewielkiego przyuczenia - z pewnością dużo mniej, niż myśliwiec X-wing, nawet jeżeli kandydat latał wcześniej na skoczkach T-16.
U-55 kształtem statek przypomina latający kartofel (ziemniak, pyrę, grulę, bulbę) z iluminatorami, któremu doczepiono dwa niewielkie skrzydła oraz moduł silnikowy w tylnej części. Skorupa statku jest nadzwyczaj solidna, mimo wyposażenia jej w duże iluminatory będące w wielu przypadkach jedynym źródłem komfortu podróżujących wewnątrz pasażerów. Silnik jonowy pozwala promowi na osiąganie całkiem przyzwoitej prędkości, co nie byłoby takie proste w przypadku użycia samych repulsorów. Większość oprzyrządowania technicznego mieści się na rufie w pobliżu napędu lub nad głowami pasażerów, przy czym szczególnie kuriozalne jest miejsce zamocowania generatorów sztucznej grawitacji. Zwieszają się one z sufitu przedziału pasażerskiego niczym olbrzymie trapezoidalne wypustki, okraszone poręczami, których można trzymać się podczas lotu. Rozwiązanie takie musi być jednak skuteczne i efektywne, skoro wyewoluowało do tej właśnie postaci.
Kiedy w Galaktyce zaczął organizować się Ruch Oporu przeciw działaniom Najwyższego Porządku, do jego floty na różne sposoby trafiła znaczna ilość promów typu U-55. Wzięły one udział między innymi w ewakuacji bazy na planecie D'Qar - ostatni prom wystartował z powierzchni dosłownie na sekundy przed zniszczeniem tej placówki przez wrogiego drednota typu Mandator. Transportowce bezpiecznie dowiozły swój ładunek na pokład krążownika MC85 Raddus, a niedługi czas później posłużyły do ewakuowania personelu z tego okrętu na powierzchnię planety Crait. Aby ukryć ten manewr przed siłami Najwyższego Porządku i uniknąć rozstrzelania bezbronnych transportowców przez nieprzyjacielskie krążowniki transportowce wyposażono w improwizowane urządzenia maskujące - po raz pierwszy opracowane przez Rose Tico na potrzeby bombowców MG-100 StarFortress. Plan ten jednak nie wypalił ze względu na fakt, że w ramach samowolnej misji Rose i Finna o wybiegu tym dowiedział się slicer DJ, który następnie sprzedał tę informację wrogowi w zamian za wolność oraz wymierną premię w walucie (i możliwość dalszego korzystania z jachtu Libertine). W rezultacie znaczna część U-55 została zniszczona przed dotarciem do powierzchni planety - wobec mocy artylerii pancernika typu Mega ich solidne kadłuby były po prostu bez szans.
"Spartańsko"? Co to znaczy?
pełna nazwa: | Resistance U-55 Orbital Loadlifter | producent: | Sienar Fleet Systems |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Prom orbitalny U-55 Ruchu Oporu | w slangu: | - |
prędkość: | ? | wytrzymałość: | ? |
w atmosferze: | ? km/h | osłony: | ? |
hipernapęd: | ? | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: | długość: | 22.63 m | |
rozpiętość: | 12.34 m | ||
załoga: | 3 | ||
pasażerowie: | 60 | ||
ładowność: | ? t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | Przebudzenie Mocy |
The Force is strong with them. Khh.