'IG-2000'
Ten ciężki myśliwiec, czy też dobrze uzbrojony transportowiec albo kanonierka, to osobista maszyna droida-zabójcy i łowcy nagród - IG-88. IG-2000 to mocno zmodyfikowany Aggressor firmy Trilon, sporządzony według planów elektronicznego zabójcy w opanowanych przez niego komputerowo sterowanych fabrykach na Mechis III.
Główną jednostkę napędową IG-2000 stanowił pojedynczy silnik jonowy Galaxy-15 pochodzący prosto ze złomowanej fregaty typu Nebulon, zasilany przez trzy rdzenie mocy Quadex. Zapewniało to tej małej jednostce aż nazbyt odpowiednią ilość energii i mocy jak na statek tych rozmiarów i przekładało się zarówno na wysoką prędkość, jak i na możliwość osiągania wysokich przyspieszeń. Dzięki niewrażliwości swojego pilota na przeciążenia i inne podobne niedogodności, IG-2000 miał jeszcze dodatkową przewagę - mógł w walce wykonywać gwałtowne manewry, które dla słabszych, organicznych pilotów były niemożliwe ze względów fizjologicznych. Ewentualny nadmiar mocy odprowadzany był w postaci cieplnej przez osiem rozmieszczonych wokół silnika szczelin radiatorów - co nie mogło pozostawać bez wpływu na łatwość wykrycia tego statku.
IG-88 nieco wzbogacił uzbrojenie oryginalnego Aggressora, instalując dwa dodatkowe emitery promienia ściągającego na przednich manipulatorach statku, a ten umieszczony pod kokpitem wymieniając na pojedyncze działko jonowe przydatne do unieszkodliwiania celów, które należy wziąć przez abordaż. Same manipulatory również pomagają w obezwładnieniu wrogiej jednostki, przytrzymując ją zaciskami magnetycznymi, aby nie zdołała się wyrwać już po zacumowaniu do niej. W dziobowej śluzie statku łowca nagród przechowuje cztery zdalnie sterowane droidy szturmowe, których używa do "wyczyszczenia" pokładu ujętego wroga bez narażania siebie na ryzyko walki na obcym terenie.
Dolny pokład Aggressora, mieszczący w standardowym modelu ładownie, IG-88 przerobił na cele mogące pomieścić do 8 więźniów. Mają oni tam zapewnioną atmosferę zdatną do oddychania, a to dzięki temu, że nie potrzebował jej sam właściciel transportowca i doprowadził tam przewody normalnie zasilające w tlen wszystkie pozostałe pomieszczenia statku (w tym kabinę pilotów). Łowca nagród przygotował też specjalny hibernator, w którym może przewozić pojedynczego więźnia będącego w ciężkim stanie i utrzymać go przy życiu do momentu uzyskania za niego nagrody - urządzenie to mieści się na górnym pokładzie, w bezpośrednim sąsiedztwie kokpitu.
IG-2000 spełniał swoje zadania całkiem nieźle, aż do momentu, kiedy jego właściciel zdecydował się wystąpić przeciw Bobie Fettowi, a konkretnie - IG-88C i IG-88D spróbowały odbić przewożonego w karbonicie Hana Solo. Fett początkowo dał się złapać droidom w pułapkę, atakując (i szybko niszcząc) wysłany na wabia egzemplarz IG-2000 pilotowany przez IG-88C i pozwalając IG-88D wyskoczyć z nadprzestrzeni dokładnie na ogonie Slave'a; potem jednak ufność droida-zabójcy we własne siły okazała się jego zgubą. Nurkując w głąb studni grawitacyjnej Tatooine, Fett wykorzystał sztuczkę, o której IG nie miał pojęcia: za cenę zniszczenia hipernapędu i ciężkiego uszkodzenia głównego napędu Slave wyhamował prędkość tak, że nawet niepokonany tandem IG-88 + IG-2000 nie zdążył zareagować i przestrzelił swoją ofiarę... IG-2000 znalazł się nagle na celowniku Fetta, który nie zwykł przegapiać takich okazji i błyskawicznie otworzył ogień ze wszystkiego, co miał na pokładzie. Broń jonowa zniszczyła część systemów osłon i sterowania transportowca, a następnie trzymany w uścisku promienia ściągającego IG-2000 został wykończony przy pomocy salwy pocisków rakietowych.
Po Galaktyce krążyły wprawdzie pogłoski, że IG-88 mógł stworzyć jeszcze więcej egzemplarzy IG-2000, chociażby na potrzeby IG-88B, jednak plotki te straciły na znaczeniu po tym, jak słuch o droidzie-zabójcy zaginął po bitwie pod Endorem.
Według pierwotnych źródeł (najbardziej szczegółowe z nich to opowiadanie Dark Voyage to Tatooine w podręczniku do SW RPG WEG Galaxy Guide 5: Return of the Jedi) w starciu nad Tatooine IG-88 wysłał na wabia makietę swojego myśliwca, a nie statek pilotowany przez IG-88C. W opowiadaniu Therefore I Am: The Tale of IG-88 opublikowanym w antologii Tales of the Bounty Hunters Kevin J. Anderson "zreinterpretował" to jednak i wprowadził wersję wydarzeń przedstawioną powyżej. Łącząc oba opisy tego wydarzenia należało by przyjąć, że IG-2000 pilotowany przez IG-88C był egzemplarzem słabszym i gorzej opancerzonym, a wariantem "pełnym" był ten, za sterami którego siedział IG-88D.
pełna nazwa: | Mod. Trilon Aggressor 'IG-2000' | producent: | Trilon, Inc. |
---|---|---|---|
polska nazwa: | 'IG-2000', zmodyfikowany myśliwiec typu Aggressor | w slangu: | - |
prędkość: | 8 | wytrzymałość: | 150 |
w atmosferze: | 1050 km/h | osłony: | 90 |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 20 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | 8 | ||
ładowność: | 0.465 t | ||
cena (nowy): | |||
używany: | 650 000 kr | ||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Tak mi odpicowali A-winga, że teraz rozwalę każdy Gwiezdny Niszczyciel!