Fregata szturmowa (Assault Frigate)
Fregata szturmowa to druga, po krążowniku kalamariańskim, główna jednostka bojowa floty rebelianckiej. Podstawą dla tego typu okrętu były drednoty Rendili, budowane jeszcze w okresie Starej Republiki, znacznie jednak przebudowane przez techników i inżynierów Sojuszu.
Dostosowanie tych jednostek do potrzeb sił rebelianckich wiązało się z gruntowną przebudową ponad połowy okrętu, jednak i tak było to tańsze, niż próba zbudowania od podstaw lub zdobycia nowego statku tych rozmiarów. Modernizacja polegała przede wszystkim na usunięciu wielu segmentów kadłuba uznanych za "zbędne", co dało temu okrętowi charakterystyczny, miejscami poszarpany kształt, niezbyt podobny do wyglądu pancernika, od którego się wywodzi. Dzięki wymianie większości systemów pokładowych na znacznie nowocześniejsze i zastosowaniu daleko posuniętej automatyzacji, liczbę załogi tego okrętu udało się zmniejszyć o ponad dwie trzecie, przy jednoczesnym zwiększeniu liczby ciężkiego uzbrojenia pozyskanego z innych, nie nadających się już do użytku jednostek. Dodanie silników nowszego projektu i dwóch rufowych płetw stabilizujących pokrytych fotoogniwami pozwoliło na zwiększenie prędkości fregaty do tej, jaką osiągają nowocześniejsze okręty, oraz uzyskanie zwrotności niemal dwa razy lepszej niż u Gwiezdnego Niszczyciela typu Imperial. Jest to niezbędne w warunkach bojowych, gdyż zmniejszona ilość generatorów fuzyjnych nie jest w stanie zapewnić artylerii głównej wystarczającej ilości energii do osiągnięcia standardowych parametrów ognia - zasięg laserów i turbolaserów jest mniejszy niż zwykle, a szybkostrzelność artylerii głównej pozostawia dużo do życzenia. W czasie, w którym drednot był w stanie oddać trzy salwy z baterii turbolaserów, fregata uderzeniowa jest w stanie oddać tylko jedną.
Kolejną z większych modyfikacji wprowadzonych przez rebeliantów było dodanie miejsca do przenoszenia mniejszych jednostek kosmicznych, w tym myśliwców. W drednocie miejsce takie zapewniono przez przebudowanie części zbędnych magazynów pokładowych na hangar, w którym mogą bazować TIE, czy też promy lub frachtowce. Fregata szturmowa ma ten problem rozwiązany nieco inaczej: wzdłuż całego kadłuba w jego dolnej i tylnej części rozmieszczono dwadzieścia mniejszych i większych doków dla pojedynczych jednostek. W większości egzemplarzy z 14 z nich są w stanie skorzystać tylko myśliwce i lekkie frachtowce czy statki zwiadowcze, jednak zazwyczaj sześć doków jest też dostosowanych do zakotwiczenia większych frachtowców. Wadą takiego rozwiązania jest fakt, że "zakotwiczone" w ten sposób statki czy myśliwce stają się bardziej podatne na atak z zewnątrz, nie mogą być naprawiane ani remontowane jak to dzieje się np. na krążownikach kalamariańskich, ani też fregata nie jest w stanie zabrać ich ze sobą podczas skoku w nadprzestrzeń. Tylko jeden z punktów mocowania - umieszczony na grzbiecie fregaty i przystosowany do cumowania promów szturmowych - może być wykorzystany do przenoszenia przycumowanej jednostki przez nadprzestrzeń. W późniejszym okresie - już za czasów Nowej Republiki - technikom udało się rozwiązać problem z transportowaniem myśliwców w nadprzestrzeni i umożliwić fregacie przenoszenie przez hiperprzestrzeń wszyskich dokujących do niej jednostek.
Dzięki wszystkim wymienionym modyfikacjom, fregata uderzeniowa stała się bardzo efektywną jednostkę bojową, mogącą nawiązać walkę z przeciwnikami, o których drednot Rendili nie miał nawet co marzyć. Charakterystyczne wady okrętu prowokują dowódców rebelianckich do stosowania nowatorskiej taktyki bojowej - jak na przykład czekanie z pierwszą salwą do momentu, aż będzie ona w stanie wyrządzić przeciwnikowi jak największe szkody - która często jest poważnym zaskoczeniem dla dowódców imperialnych, przyzwyczajonych do działania według podręczników. Ze względu na dużą ilość pracy i czasu potrzebnego na konwersję okrętu, Sojusz nie posiada zbyt dużej ilości fregat uderzeniowych, stanowią one jednak przydatne uzupełnienie tam, gdzie brakuje krążowników kalamariańskich - a więc praktycznie wszędzie. I sprawują się wyjątkowo dobrze - do czasu bitwy pod Endorem Sojusz nie utracił żadnego okrętu tego typu.
Istnieje kilka wariantów fregaty szturmowej - najczęściej różniących się ilością i kształtem dodatkowych części kadłuba, co wynika z dostępności materiałów i potrzeb Floty podczas modyfikowania konkretnego egzemplarza. Niektóre z nich mają zdwojoną "płetwę" w przedniej, dolnej części kadłuba, co czyni je pod tym względem nieco podobnymi do imperialnej fregaty typu Nebulon-B2. Jeszcze inną wersją, stworzoną przez sympatyków Rebelii w Rendili Star Drive jest fregata szturmowa Mk.II, wyglądająca jak standardowa fregata szturmowa pozbawiona części rufowej.
pełna nazwa: | Rendili/Rebel Assault Frigate - Modified Dreadnaught | producent: | Rendili StarDrive |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Rebeliancka fregata szturmowa | w slangu: | - |
prędkość: | 6 | wytrzymałość: | 500 |
w atmosferze: | osłony: | 300 | |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | 5 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 700 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 5 000 (w tym strzelcy: 118) | ||
pasażerowie: | 100 | ||
ładowność: | 7 500 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | |||
w użyciu od / do: | galaktyczna wojna domowa |
Cieniasy. Zero zabezpieczeń, porwałem im te patrolowce Sienara, a oni nawet... Co? Krążownik? Jaki krąż...